Trening w domowych warunkach to dla wielu z nas znaczne ułatwienie i oszczędność czasu. Ćwiczenia w domowym zaciszu mogą być tak samo efektywne, jak na siłowni. Warunkiem jest jednak to, by wiedzieć, jak je wykonywać. Których błędów powinniśmy się wystrzegać?
Dom to nie siłownia
Siłownia ze względu na dostępność różnego rodzaju sprzętów wydaje się lepszym rozwiązaniem niż ćwiczenia w domu, a niektórzy z nas usilnie próbują przekształcić dom właśnie w profesjonalną siłownię. Warto jednak wiedzieć, że stare dobre ćwiczenia z wykorzystaniem masy własnego ciała mogą być równie skuteczne, co te z wykorzystaniem sprzętu treningowego.
Co z różnorodnością ćwiczeń?
Większość osób kojarzy trening w domu z powtarzalnością i ograniczonymi możliwościami, ale wcale nie musi tak być! Dużym błędem jest wykonywanie tych samych ćwiczeń przez długi czas. Może to bowiem doprowadzić do przyzwyczajenia się ciała do wysiłku, a tym samym do zahamowania efektów.
Za dużo cardio
Zazwyczaj domowe treningi kojarzone są z ćwiczeniami typu HIIT czy tabata, czyli tak zwanym cardio. Wykonują go głównie osoby, którym zależy na redukcji tkanki tłuszczowej. Nie ma w tym nic złego, dopóki treningi cardio przeplatamy treningami siłowymi. Bez tego typu ćwiczeń spalalibyśmy tkankę tłuszczową, ale także mięśnie co z kolei doprowadziłoby do zaburzenia metabolizmu.
Nieodpowiedni pokój
Większość osób wybiera wizytę na siłowni, ponieważ to idealne miejsce na to, by w pełni skupić się na pracy nad własnym ciałem. Czasami trudno jest nam zmusić się do ćwiczeń w towarzystwie wygodnej kanapy czy fotela i telewizora. Warto więc wybierać takie pomieszczenia w domu, w których nie grożą nam żadne pokusy.
Fot. Shutterstock